• Adres biura: Mełgiewska 2, Lublin
  • Telefon: +48 81 pokaż cały

Mikołajki 2024 w biurze RE/MAX Unity

Wczoraj mieliśmy taki dzień, że aż sami sobie zazdrościmy. W końcu Mikołajki to nie byle jaka okazja, żeby… trochę pośmieszkować, obdarować się drobnymi prezentami i poczuć ten prawdziwie świąteczny klimat, który jest już tuż za rogiem. A że w naszym biurze RE/MAX Unity w piątki rano zawsze mamy regularne spotkania biurowe, to w naturalny sposób połączyliśmy pracę z zabawą?

Już od rana w powietrzu czuć było pozytywne wibracje. Wszyscy w czapkach Mikołaja, uśmiechy od ucha do ucha, do tego aromat kawy, cynamonu i świąteczne nuty w tle – no i jak tu się nie cieszyć tą niesamowitą robotą?🤶 Po szybkim omówieniu tematów bieżących – wiecie, tych typowych: kto, co, gdzie i jak działa na rynku – nadszedł czas na to, co najlepsze. Prezenty! I może nie były to jakieś wielkie rzeczy, ale to chyba nie o to chodzi, prawda? Liczy się gest! Kilka cukierków, ciastka z naszym balonem RE/MAX, zaczarowane monety, a nawet… świecący skrzat (tak, ktoś o nim pomyślał 😄).

Ale to jeszcze nie wszystko, bo w RE/MAX Unity zawsze mamy otwarte drzwi i to nie tylko dla Klientów, ale też dla innych profesjonalistów z branży! Tym razem odwiedziła nas Aleksandra Pękala – agentka nieruchomości ze Świdnika, działająca poza strukturami RE/MAX. I wiesz co? Było SUPER. Pogadaliśmy, powymienialiśmy doświadczenia i po prostu miło spędziliśmy czas. Zresztą, Ola wyznaje te same wartości co my – uważa, że to współpraca, a nie podziały, napędza całą branżę. Bo przecież to nie o nas, pośredników, tu chodzi, tylko o dobro naszych Klientów.

Ale teraz najciekawsze! Ola podzieliła się kilkoma historiami, które otwierają oczy na to, jak wygląda rynek nieruchomości i dlaczego warto stawiać na profesjonalizm. Jedna szczególnie nas poruszyła. Wyobraź sobie – Ola miała klienta, który szukał wymarzonej nieruchomości. Pracowała z nim w ramach umowy na wyłączność. W trakcie poszukiwań nieruchomości wpadła na perełkę – nieruchomość, która idealnie pasowała do oczekiwań kupującego. Problem był tylko jeden: nieruchomość znajdowała się w portfolio agenta z innego biura, który – jak się okazało – pobierał prowizję od obu stron transakcji: zarówno od sprzedającego, jak i kupującego. Brrrr.

No i zaczęły się schody. Ola zadzwoniła do tego agenta, przedstawiła sytuację i wyjaśniła, że jej klient jest tak zakochany w tej nieruchomości, że jest gotowy zapłacić prowizję zarówno jej, jak i agentowi sprzedającego! Wszystko brzmi super, prawda? Wszyscy zadowoleni, transakcja zamknięta, klient kupuje wymarzoną nieruchomość, a sprzedający ma pieniądze na koncie. Proste? No niestety nie… odpowiedź tamtego agenta z niezrozumiałych przyczyn brzmiała: „Nie”. 😱

…SERIO?! I teraz wyobraź sobie, co to oznacza. Stracił zarówno klient zainteresowany nieruchomością, jak i sprzedający, który dzięki pseudo profesjonalnej pracy agenta któremu zaufał nie znalazł nabywcy. Stracił też sam „geniusz” odmawiający współpracy. I takich historii jest na rynku więcej niż mogłoby się wydawać. Ostatecznie klienci – zarówno sprzedający, jak i kupujący – nie zawsze zdają sobie sprawę, że „ich agent” może działać na ich niekorzyść, ograniczając możliwości transakcji. To przerażające, prawda?

I to właśnie nas w RE/MAX Unity motywuje jeszcze bardziej – żeby zmieniać ten rynek krok po kroku i pokazywać, że można pracować zupełnie inaczej i etycznie. Współpraca, szacunek dla Klienta i dbałość o jego interesy to przecież podstawa. Dlatego, jeśli szukasz pewnego wsparcia i profesjonalnego podejścia, wiedz, że u nas Twoje potrzeby są zawsze na pierwszym miejscu. W końcu nieruchomość to coś więcej niż transakcja – to często marzenie czy dorobek całego życia. To wymaga szacunku i zrozumienia.

Wróćmy jednak do Mikołajek. Rozmowy przy kawie szybko przerodziły się w luźny networking z dużą dawką śmiechu. Dla nas to właśnie najlepsza wizytówka tego, jak wygląda praca w RE/MAX – profesjonalizm, ale bez napinki. I wczoraj dokładnie tak było. Zakończyliśmy dzień w totalnie chilloutowym klimacie, z głowami pełnymi inspiracji i brzuchami zapełnionymi mikołajkowymi słodyczami.

Podsumowując? Było super! 🎄 I jeśli Mikołajki to przedsmak tego, co nas czeka przez cały grudzień, to już nie możemy się doczekać! Dziękujemy Aleksandrze za odwiedziny, członkom naszego teamu za świetną atmosferę, a sobie nawzajem za to, że razem tworzymy miejsce, w którym aż chce się pracować.