Rynek nieruchomości pełen jest ludzi, którzy tytułują się mianem agentów, choć ich wiedza i podejście bardziej przypomina wróżenie z fusów niż profesjonalną obsługę. Niestety, brak standardów, niskie wymagania wejścia do zawodu i ogólny chaos sprawiają, że właściciele nieruchomości coraz częściej padają ofiarą „doradztwa”, które może ich narazić na kłopoty prawne, finansowe i wizerunkowe.
Chcemy opisać jedną z sytuacji, z którą spotkał się nasz agent – bo to nie odosobniony przypadek. A dla Ciebie, jako właściciela nieruchomości, może być ważnym ostrzeżeniem.
Początek: standardowa procedura i profesjonalizm
Nasz agent spotkał się z klientką, która po raz pierwszy planowała wynająć mieszkanie. Już na początku wyjaśnił, że zanim będzie mógł podjąć się współpracy, musi zweryfikować prawo własności – czyli sprawdzić, czy osoba, z którą rozmawia, faktycznie może rozporządzać nieruchomością. Poprosił o numer księgi wieczystej i wgląd do aktu nabycia– co jest standardową praktyką w każdej odpowiedzialnej agencji.
Dodatkowo poinformował właścicielkę o obowiązku posiadania świadectwa charakterystyki energetycznej, który zgodnie z ustawą obowiązuje również przy wynajmie lokalu.
Klientka przyjęła te informacje ze zrozumieniem – ale ponieważ był to jej pierwszy kontakt z rynkiem i wcześniej miała obawy co do współpracy z agentami, postanowiła… zasięgnąć drugiej opinii.
I tu zaczyna się dramat
Zadzwoniła do kilku „agentów”, których znalazła w internecie. Ci, zamiast potwierdzić oczywiste fakty, zaczęli ją „uspokajać” – ale nie w sposób profesjonalny, tylko w sposób, który podważał kompetencje naszego agenta i wprowadzał klientkę w błąd:
- „Świadectwo energetyczne? Niepotrzebne, to tylko przy sprzedaży!”
- „Akt nabycia? A po co, przecież to nie sprzedaż!”
- „Numer księgi wieczystej? Nie powinien o to pytać!”
Efekt? Klientka, zdezorientowana i przestraszona, zrezygnowała ze współpracy, choć wszystko, co powiedział jej nasz agent, było zgodne z przepisami i miało na celu wyłącznie zapewnienie bezpieczeństwa i przejrzystości umowy.
Czym różni się agent od pseudo agenta?
- ✅ Agent profesjonalny zna przepisy, działa zgodnie z prawem i bierze odpowiedzialność za to, co mówi.
- ❌ Pseudo agent powtarza zasłyszane mity, minimalizuje własne zaangażowanie i mówi to, co klient chce usłyszeć – byle tylko zdobyć umowę.
Wynik? Ty jako właściciel możesz wystawić się na problemy prawne, błędy formalne, a nawet… odpowiedzialność finansową, jeśli np. najemca zgłosi, że nie otrzymał świadectwa energetycznego.
Co mówi prawo?
Świadectwo charakterystyki energetycznej – obowiązkowe także przy najmie
Zgodnie z nowelizacją Ustawy o charakterystyce energetycznej budynków (Dz.U. z 2021 r. poz. 497 z późn. zm.), obowiązującą od 28 kwietnia 2023 roku:
Art. 11 ust. 1:
„Właściciel lub zarządca budynku albo jego części przekazuje kopię świadectwa charakterystyki energetycznej odpowiednio najemcy […], w przypadku zawarcia umowy najmu.”
Co więcej, właściciel powinien mieć to świadectwo już na etapie ogłoszenia – a nie dopiero przy podpisywaniu umowy, a najemca nie może zrzec się prawa do otrzymania tego dokumentu.
Brak przekazania świadectwa to naruszenie prawa. Za brak ważnego świadectwa energetycznego przy wynajmie grozi kara grzywny do 5 000 zł na podstawie Kodeksu wykroczeń.
Więcej informacji znajdziesz na m.in. na stronie:
- https://simpl.rent/artykuly/swiadectwo-energetyczne-mieszkania-lub-domu/
- https://www.gov.pl/web/rozwoj-technologia/Swiadectwa-charakterystyki-energetycznej
- i wielu innych
Weryfikacja prawa własności – standard branżowy i prawny obowiązek agenta
Nie istnieje przepis, który zabraniałby agentowi żądać wglądu do aktu notarialnego. Wręcz przeciwnie – agent jako pośrednik w obrocie nieruchomościami (art. 180 ust. 1 Ustawy o gospodarce nieruchomościami) ma obowiązek dochowania należytej staranności.
Art. 180 ust. 3 UoGN:
„Pośrednik jest obowiązany do wykonywania czynności zawodowych zgodnie z przepisami prawa oraz z należytą starannością, kierując się zasadami etyki zawodowej.”
Sprawdzenie numeru księgi wieczystej i wgląd do dokumentu nabycia to właśnie przejaw należytej staranności, a nie „nadgorliwości”.
Dlaczego warto zaufać profesjonalistom?
W RE/MAX nie podpisujemy umów „na ślepo”. Zawsze:
- sprawdzamy prawo własności,
- informujemy o obowiązkach prawnych,
- dbamy o bezpieczeństwo każdej strony transakcji – właściciela i najemcy.
Czy to się zawsze podoba? Nie. Ale wolimy stracić zlecenie niż narażać klienta na problemy.
Jeśli ktoś mówi Ci, że nie trzeba świadectwa energetycznego albo że agent nie powinien sprawdzać KW – uciekaj. Bo to nie agent, tylko sprzedawca złudzeń. I to takich, które mogą Cię sporo kosztować.
Wybieraj mądrze. A jeśli chcesz wynająć mieszkanie zgodnie z prawem i bez stresu – zapraszamy do RE/MAX Unity. U nas liczy się jakość, nie obietnice.
